Klucze św. Piotra
Z jakiegoś nieznanej przyczyny wielu katolików wydaje się, że jestem ich przeciwnikiem; także prezbiterianie, metodyści, baptyści uważają mnie za swego wroga. Jednakże nie jestem wrogiem żadnej istoty ludzkiej, a zwłaszcza nie chrześcijanina. W większym stopniu niż metodyści wierzę w wolną łaskę – że ostatecznie łaska Boża obejmie każdą istotę ludzką. Zdecydowanie bardziej niż prezbiterianie wierzę, że Kościół jest wybranym gronem, specjalnie wybranym przez Boga, aby być Jego przedstawicielami w ostatecznym błogosławieństwie dla wszystkich. Tak jak baptyści wierzę, że wybrani i ochrzczeni będą tworzyć Królestwo Boże, choć odrzucam ich przekonanie, że chrzest wodny jest prawdziwym zanurzeniem. Podążając za Apostołem, uznaję, że jest to chrzest w śmierć Chrystusa. Również wyznaję wielką katolicką naukę, że istnieje tylko jeden prawdziwy Kościół, założony przez Pana Jezusa Chrystusa poprzez apostołów niemalże dziewiętnaście wieków temu.