Boska nieskończona mądrość i miłość

Rzesze niezwykle wytrwałych chińskich pracowników, liczące setki milionów, zyskały moje uznanie od najmłodszych lat. Wartości filozoficzne z dzieciństwa często przetrwają próbę czasu i dorosłość – bywają nawet bardziej wartościowe. Przywołuję wspomnienie, kiedy jako dziecko zapytałem: "Jaki jest los ludzi innych wyznań?" I otrzymałem odpowiedź: "Jedyną drogą do zbawienia jest wiara w Jezusa, naszego Zbawiciela."

„I będziecie z radością czerpać wody ze zdrojów tegoż zbawienia” – Izaj. 12:3.

Rzesze niezwykle wytrwałych chińskich pracowników, liczące setki milionów, zyskały moje uznanie od najmłodszych lat. Wartości filozoficzne z dzieciństwa często przetrwają próbę czasu i dorosłość – bywają nawet bardziej wartościowe. Przywołuję wspomnienie, kiedy jako dziecko zapytałem: „Jaki jest los ludzi innych wyznań?” I otrzymałem odpowiedź: „Jedyną drogą do zbawienia jest wiara w Jezusa, naszego Zbawiciela.” Zadając dalej pytania, dopytałem: „A co będzie z nimi, którzy nie znają Imienia, które dano ludziom na całym świecie jako jedyną nadzieję na zbawienie?” Odpowiedź była standardowa, taka, jakie usłyszeć można w naszych wspólnotach wiary: „Spędzą wieczność w piekle, cierpiąc nieopisane męki.” Sympatyzowałem więc z każdym wysiłkiem misjonarzy na rzecz tych, którzy nie znali tej jednej drogi.

Lata przyniosły jednak dojrzałe myślenie i sam do siebie powiedziałem: „Tak jak każdy z nas, jestem daleki od doskonałości pod każdym względem. Moja empatia i miłość nie mogą równać się z miłością naszego Stwórcy.” Przyszedłem do wniosku, że musi być coś niespełniającego się w sposobie, w jaki interpretowaliśmy Pismo Święte i naszą wiarę.

Zacząłem więc odrzucać pewne przekonania, ale robiłem to z szacunkiem. Zastanawiałem się: „Jeśli Bóg stworzył wszechświat, to stworzył również ludzi. Jeśli odnajdujemy jakiekolwiek cnoty w ludziach, to muszą one być odbiciem Stwórcy.” Doszedłem do wniosku, że najszlachetniejszymi cechami ludzkimi są sprawiedliwość i miłość, zatem Bóg musi je posiadać w pełni. W pokorze klęknąłem przed Bogiem, nieskończonym w mądrości, sprawiedliwości, miłości i potędze, jak to opisuje Psalm 33:4-8.

Kto szuka, znajduje

Powiedziałem sobie: „O, Wszechmocny Boże, choć jesteś mi nieznany, to jednak oddaję Ci hołd i czczę Cię! Cała moja istota pragnie bardziej zbliżyć się do Ciebie, aby poznać Twoją wolę dla mnie i Twoje intencje wobec ludzkości.” Zrozumiałem, że Bóg, będąc wszechmądry, musi mieć doskonały plan, nad którym nie można by się było zastanawiać. Jeśli jest sprawiedliwy i pełen miłości, to wszystkie Jego zamiary muszą być zgodne z Jego własnymi cechami, i jako Stwórca zdolny do oceny tych cech w człowieku, musi być gotów dostarczyć mi informacji o tym, jak Mu służyć i jak wypełniać Jego wolę.

Moje modlitwy utwierdziły mnie w przekonaniu, że gdzieś na świecie musi istnieć Boże objawienie. Próbowałem badać Biblię jeszcze raz, ale nadal wydawała mi się niezrozumiała i sprzeczna z moim pojęciem o Boskim Stwórcy i Jego zamiarach. Zwróciłem swoją uwagę na wschód i na wasze święte księgi. Przeanalizowałem je przez pewien czas, ale okazały się mniej satysfakcjonujące niż Biblia, którą już wcześniej odrzuciłem.

Niemniej jednak wróciłem do Biblii. Zastanawiałem się nad pytaniem: „Czy mogłem być stronniczy, kiedy ją wcześniej badałem?” Choć początkowo nie tak mi się wydawało, to jednak podjąłem ponowne studiowanie, przekonany, że musi istnieć prawdziwe Boże objawienie. Biblia opowiadała o Bogu miłości w sposób, w jaki żadna inna księga religijna tego nie robiła. Jednak nauki o wiecznym potępieniu niewierzących budziły we mnie przerażenie, ponieważ byłem przekonany, że nie mogły pochodzić od Boga, ale od czegoś innego.

Pierwsze, co zrobiłem, to skoncentrowałem się na Nowym Testamencie. Stwierdziłem: „Czy Jezus nie był wyjątkową postacią? Czy nie powiedziano, że 'nigdy jeszcze człowiek tak nie przemawiał, jak ten człowiek’? Jego nauki były najszlachetniejsze, jakie kiedykolwiek spotkałem. Jego życie było spójne z tymi naukami.” W związku z tym zadałem sobie pytanie: „Czy mogę polegać na tych wnioskach?” Odpowiedź z głębi serca brzmiała: „Tak, jeśli ufam tym samym ludziom, którzy przekazali mi te informacje. Wyznawali oni swoją ludzkość i uczciwie mówili o swoich słabościach. Ich przesłanie głosiło 'dobrą nowinę o wielkiej radości dla wszystkich ludzi’, a nie tylko dla jednej grupy narodowej.” Zaczynałem nabierać pewności. Znalazłem fundament dla swojej wiary, a Biblia zdawała się być znacznie bardziej wyjątkowa niż wszelkie inne wyznania, które kwestionowałem.

Nagle przypomniałem sobie, że wiele fragmentów Nowego Testamentu czerpie z treści Starego Testamentu oraz interpretuje go. Choć początkowo miałem zastrzeżenia co do Starego Testamentu, zrozumiałem, że jeśli Jezus i apostołowie byli tym, za kogo się uważali, to Stary Testament musi być równie ważny i prawdziwy jak Nowy Testament, zgodnie z tym, co mówi święty Piotr: „Bo proroctwo święte nigdy nie było wyprowadzone przez wolę człowieka, lecz mówili święci Boży, natchnieni Duchem Świętym” (2 Piotra 1:21).

Piekło biblijne jest tym kluczem

Następnie przystąpiłem do bardziej krytycznego studiowania Starego Testamentu, i ku mojemu zdumieniu – w miarę jak zagłębiałem się w jego treść, drzwi Prawdy zaczęły się otwierać przede mną. Zauważyłem, że nauki biblijne znacząco różnią się od moich wcześniejszych przekonań i są w sprzeczności z naukami wyznawców wielu różnych religii. Choć te religie zawierają pewne prawdy wyjęte z Biblii, to te prawdy są często przekształcone przez ludzkie wyobrażenia i błędne interpretacje, sprawiając, że biblijne przesłanie jest rozproszone w wielu różnych wierzeniach i staje się sprzeczne samo z sobą.

K mojemu zdziwieniu odkryłem, że nauki zawarte w Biblii nie tylko są bardziej logiczne niż jakiekolwiek inne na świecie, ale stanowią jedyną logiczną całość. Interpretacja samej Biblii, bez wpływu wierzeń i teorii „ciemnych wieków”, przedstawia piękną, spójną i harmonijną historię, od Księgi Rodzaju po Objawienie. Nie wspomina ona o wiecznym piekle zamieszkałym przez ogniste demony, gdzie Adam i jego potomkowie zostali skazani na wieczne męki z powodu grzechu. W rzeczywistości uczy, że „płacąc za grzech, jest śmierć.”

Biblia mówi, że „dusza, która grzeszy, ta umiera”, a Adam, grzesząc, podlega karze śmierci, a wszyscy jego potomkowie dziedziczą tę słabość i niedoskonałość – zarówno intelektualną, moralną, jak i fizyczną. Ta słabość panuje w królestwie grzechu i śmierci przez sześć tysięcy lat. Biblia uczy, że śmierć jest stanem, którym Adam i jego potomkowie są obarczeni, udając się do szeolu, biblijnego miejsca spoczynku dla całej ludzkości – zarówno dla dobrych, jak i złych. Według Biblii, nie ma tam cierpienia, świadomości ani pracy (Hes 18:4,20; Rz 6:23).

Pismo Święte naucza, że wszyscy, zarówno sprawiedliwi, jak i niesprawiedliwi, śpią, oczekując na zmartwychwstanie. Mówi, że śmierć człowieka byłaby równoznaczna z unicestwieniem, gdyby Bóg nie przygotował zbawienia i zmartwychwstania zarówno sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych w swojej mądrości i miłości. Bóg już wcześniej stworzył plan, który pozwoliłby Mu zachować swoją sprawiedliwość i wybawić ludzi spod wyroku śmierci. Zgodnie z tym planem, Jezus „dzięki łasce Bożej skosztował śmierci za wszystkich”, aby „jak przez człowieka przyszła śmierć, tak też przez człowieka przyszło zmartwychwstanie. Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni, każdy w swoim porządku” (Hbr 2:9; 1 Kor 15:21-23).

Bóg, dla którego „tysiąc lat jest jak jeden dzień” (2 Piotra 3:8), zaplanował, że sześć tych wielkich dni stanowić będzie okres ludzkiej walki z grzechem i śmiercią, a siódmy z tych dni będzie dniem Mesjasza, Sabatem, dniem odpoczynku dla świata. Wtedy Mesjasz, jako Boski przedstawiciel, podniesie wszystkich chętnych i posłusznych, otwierając ich ślepe oczy i głuche uszy, aby wszyscy poznali Pana, od najmniejszego do największego.

Wszyscy poznają Pana

Ci, którzy odmówią, doświadczą „wtórnej śmierci” i zostaną całkowicie unicestwieni. Próba ta nie potrwa dłużej niż sto lat, jak można przeczytać w Pismach: „Grzesznik, choćby miał nawet sto lat, przeklęty będzie” oraz „dziecię w stu latach umrze” (Izaj. 65:20). Jednak wszyscy ci, którzy przyjmą łaskę Bożą, będą mieć szansę osiągnąć pełną doskonałość ludzką, podobną do tej, którą Adam miał na początku, ale z mądrością rozróżniania dobra i zła, czego mu brakowało.

O tych, którzy ochoczo przyjmą to zbawienie i będą posłuszni, napisano: „Przed Mną ugnie się każde kolano i każdy język wyzna Boga” (Rzym. 14:11). Niewątpliwie wielu Chińczyków przyjmie tę wiarę i odda cześć Królowi królów i Panu panów, którego w pełni zrozumieją, gdyż „ziemia będzie napełniona wiedzą o chwale Pana, jak wody morskie pokrywają morze” (Abak. 2:14). Ich przodkowie, którymi darzą wielki szacunek, również będą obecni, a ich oczy i uszy zostaną otwarte, jak to jest napisane: „Wtedy otworzą się oczy niewidomych, i uszy głuchych zostaną otwarte” (Izaj. 35:5). To będzie wspaniały czas odzyskania dla setek milionów Chińczyków. I co więcej, Pismo Święte mówi, że wszystkie narody na ziemi zostaną pobłogosławione w ten sam sposób, z pełnym dostępem do wszystkiego, co zostało utracone w wyniku grzechu Adama, a potem odkupione na Krzyżu.

Chińczycy mówią mi: „To przesłanie jest zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe.” I dodają: „Żaden misjonarz nigdy nie przekazał nam takiej wiadomości o tak łaskawym Bogu i tak potężnym Zbawicielu! Kiedy słuchaliśmy przekazu misjonarzy, wydawało się, że Bóg chrześcijański musi być jeszcze okrutniejszy niż nasze bóstwa, ponieważ opisywane przez chrześcijan piekło jest straszniejsze niż cokolwiek, o czym słyszeliśmy w naszych wierzeniach lub jakie sobie wyobrażaliśmy.”

Szatan bogiem tego świata

Niestety, moi drodzy przyjaciele, jestem tego pełnie świadom, a Biblia wyjaśnia tę kwestię w sposób bardzo jasny. Mówi nam, że podlegaliśmy 'naukom demonów’ (1 List do Tymoteusza 4:1). Te błędne nauki z przeszłości, kiedy ludzie bardziej dosłownie interpretowali wiarę niż obecnie, prowadziły niektórych szlachetnych chrześcijan na drogę niewyobrażalnych okrucieństw.

Jednakże, wszyscy mamy okazję obudzić się z tego smutnego stanu rzeczy, za co możemy dziękować Bogu. Powoli wyłaniamy się z mroków przeszłości. Obecnie znajdujemy się na progu świtu Królestwa Mesjaszowego, które ma przynieść błogosławieństwo światu. Ten wschód Słońca Sprawiedliwości przynosi ze sobą nowy dzień, uwolniony od niewiedzy, fanatyzmu i śmierci. Im bardziej się budzimy, tym wyraźniej zauważamy piękno Słowa Bożego i absurdalność nauk, w które kiedyś wierzono.

Święty Paweł tłumaczy nam, dlaczego Szatan dąży do przedstawiania ciemności jako światło i odwrotnie. Wyjaśnia, dlaczego Szatan próbuje ukazać siebie jako anioła światła, a jednocześnie chce zohydzić Boski charakter, uczynić Boga uosobieniem zła i niesprawiedliwości! To jest część jego powszechnego wysiłku, aby zakłócić Boży plan i zwieść tych, którzy starają się poznać Boga. Posłuchajmy słów Apostoła: 'Bóg tej epoki zaślepił umysły niewierzących, aby nie oświeciło ich światło Ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga’ (2 List do Koryntian 4:4).

W miarę jak ludzkość źle pojmowała Boski charakter i Jego Słowo, w równym stopniu unikała Biblii i Jej Boga. W ten sposób oddalała się od wiary i nadziei zawartych w Biblii. Jak już wspomniałem, i ja sam miałem gorzkie doświadczenia z tym związanym. Dziękuję Bogu za to, że obdarzył nas „maścią na oczy” i ukazał wspaniałą wizję Boskiego charakteru i Jego planu, który teraz staje się coraz bardziej jasny w oczach naszego rozumienia.

Dobra nowina o wielkiej radości

Biblijna Ewangelia, to orędzie o Wspaniałym Bogu, nieskończonym w mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy, jest przesłaniem łaski i miłosierdzia, jakiego nie można znaleźć w żadnym innym źródle. To przesłanie, które żadna inna religijna książka na świecie nie przedstawia. Co więcej, czymże innym możemy się spodziewać, jeśli nie tym, że wspaniała Najwyższa Istota jest źródłem łaski i błogosławieństwa dla swoich stworzeń. Dlatego nie jest zaskoczeniem, że Biblia jasno naucza o Bogu, który jest źródłem wszelkiej łaski i który przeznacza ludzkości wielkie błogosławieństwo – „czasy naprawienia wszystkiego, co Bóg przepowiedział przez usta swoich świętych proroków od wieków” (Dzieje Apostolskie 3:19-21).

Nie powinno nas również zdziwić inne przesłanie, które zostało ogłoszone przez aniołów w nocy narodzenia Jezusa: „Oto zwiastuję wam wielką radość, która będzie udziałem całego ludu”, włączając w to miliardy Chińczyków! Cieszę się z przywileju przekazywania tego chwalebnego orędzia tym, którzy mają uszy, by słuchać. Co więcej, ogromną radość sprawia mi to, że w Boskim planie nadchodzi czas, gdy „uszy głuchych zostaną otwarte” i kiedy wiedza o Bożej dobroci napełni ziemię, jak wody napełniają morze (Łukasza 2:10; Izajasza 35:5; Habakuka 2:14).

Pierwszy raz, około trzy i pół tysiąca lat temu, Bóg objawił swoje błogosławieństwo dla całej ludzkości swojemu przyjacielowi Abrahamowi, deklarując: „Będę błogosławić wszystkie narody ziemi, a to za pośrednictwem twojego potomstwa – w tobie i twoim potomstwie będą błogosławione wszystkie narody ziemi” (Księga Rodzaju 12:3, 22:18). Początkowo, naturalne potomstwo Abrahama było pouczone i przygotowane, a następnie poddane Przymierzu Zakonu. W ramach tego planu, naród izraelski był szczególnie przygotowywany na przyjęcie Jezusa, aż wreszcie pojawił się On sam, a Jego nauki były szeroko głoszone przez dwunastu apostołów. W wyniku tego około szesnastu tysięcy Żydów przyjęło nauki Jezusa, zostało napełnionych Duchem Świętym w dniu Pięćdziesiątnicy, stając się w ten sposób częścią obiecanego Potomstwa.

Liczba mających udział w „pierwszym zmartwychwstaniu”

Zgodnie z Boskim planem, liczba członków tego duchowego Nasienia Abrahamowego była ograniczona do „sto czterdziestu czterech tysięcy” (Objawienie 14:1). Dlatego też z biegiem czasu przesłanie łaski i przywileju stania się członkami tego duchowego potomstwa Abrahama rozszerzało się na kolejne narody. Początkowo było głoszone wśród Żydów, a później wśród wszystkich, których Pan, nasz Bóg, powołał spośród każdego narodu, ludu, plemienia i języka. Ta wybrana liczba, której duchowi naśladowcy Jezusa stają się częścią, wkrótce zostanie całkowicie przemieniona w chwalebnym „pierwszym zmartwychwstaniu”, kiedy to to, co jest śmiertelne i podlegające skażeniu, zostanie obdarzone nieśmiertelnością. Wszyscy ci, którzy zostaną uznani za wiernych, staną się uczestnikami boskiej natury, przewyższającej aniołów, zwierzchności i moce, będą towarzyszyć Odkupicielowi (Efezjan 1:21). Wtedy Nasienie Abrahamowe zostanie skompletowane i przygotowane do swojego wielkiego dzieła – błogosławienia rodzaju ludzkiego.

Święty Paweł ogłasza: „Czy nie wiecie, że święci będą sądzić świat?” (1 List do Koryntian 6:2). To sądzenie będzie miało charakter próby, polegający na ocenie, ilu ludzi będzie zdolnych do podniesienia do doskonałości i harmonii z Bogiem oraz do otrzymania życia wiecznego, a ilu, jako niewłaściwi, zostaną zniszczeni wtórną śmiercią. Bóg, który wybrał tych królów, kapłanów i sędziów, określił dzień, w którym będą rządzić, błogosławić, nauczać i osądzać całą ludzkość. To będzie tysiąc lat Królestwa Mesjasza, ponieważ „u Pana jeden dzień jest jak tysiąc lat” (2 List do Piotra 3:7-8).

Dodaj komentarz