Mędrcy ze Wschodu

Gdy Jezus narodził się w Betlejem Judzkim, za czasów panowania króla Heroda, z dalekiego Wschodu przybyli mędrcy do Jerozolimy, zadając pytanie: "Gdzie można odnaleźć nowo narodzonego króla Żydów? Widzieliśmy bowiem gwiazdę, która wskazała nam drogę, i przybyliśmy, aby oddać mu nasz szacunek" (Ewangelia Mateusza 2:1-2). Kto byli ci tajemniczy mędrcy? Nie możemy tego jednoznacznie stwierdzić. Nasze jedynie źródło informacji opiera się na tradycji, która nie zawsze jest pewna, ani wiarygodna. Możemy także wnioskować na podstawie wydarzeń biblijnych.

Gdy Jezus narodził się w Betlejem Judzkim, za czasów panowania króla Heroda, z dalekiego Wschodu przybyli mędrcy do Jerozolimy, zadając pytanie: „Gdzie można odnaleźć nowo narodzonego króla Żydów? Widzieliśmy bowiem gwiazdę, która wskazała nam drogę, i przybyliśmy, aby oddać mu nasz szacunek” (Ewangelia Mateusza 2:1-2). Kto byli ci tajemniczy mędrcy? Nie możemy tego jednoznacznie stwierdzić. Nasze jedynie źródło informacji opiera się na tradycji, która nie zawsze jest pewna, ani wiarygodna. Możemy także wnioskować na podstawie wydarzeń biblijnych.

Kiedy mówimy o „Wschodzie” jako ich miejscu pochodzenia, odnosimy się do obszarów Azji, zarówno bliższej, jak i dalszej, często wskazując na Chiny. W starożytności „ludzi Wschodu” często utożsamiano z mieszkańcami Babilonii. To ma swoje korzenie historyczne, ponieważ Izrael został zesłany do niewoli babilońskiej na 70 lat. Wśród tych niewolników był jeden Izraelita, który wyrożniał się wśród pozostałych synów Jakuba – Daniel, autor Księgi Daniela. Warto zauważyć, że Daniel, będąc Izraelitą, również oczekiwał przyjścia Mesjasza. Istnieje więc możliwość, że dzielił się tą nadzieją z Babilończykami.

Ponadto, po zakończeniu 70 lat nie wszyscy Izraelici powrócili do Ziemi Obiecanej, co doprowadziło do powstania diaspory. Ci Żydzi z pewnością nie trzymali swoich nadziei w ukryciu i dzielili się nimi z innymi. Istnieją zatem uzasadnione przesłanki, by twierdzić, że ci mędrcy przybyli z Babilonu, być może pod wpływem nauk żydowskich przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Nie wiemy, czy byli Żydami, nawróconymi poganami czy poganami oczekującymi Mesjasza, ale z pewnością byli wykształceni. Wzmianka o gwiazdzie wskazującej im drogę na niebie sugeruje, że mieli pewne związki z astronomią, ponieważ zazwyczaj trudno jest przeciętnej osobie rozpoznać różnice między gwiazdami. Jednak oni dostrzegli tę subtelność. Pamiętajmy, że Daniel i jego towarzysze obracali się w kręgach dworu królewskiego i ludzi wykształconych.

Możemy także przypuszczać, że nie znali w pełni proroctw dotyczących narodzin Mesjasza, ponieważ udali się najpierw do Jerozolimy, aby zdobyć więcej informacji. Jednak to tylko spekulacja, ponieważ nie możemy wykluczyć, że gwiazda, która ich prowadziła, zawisła nad Jerozolimą celowo, aby Herod dowiedział się o zapowiedzianych przez proroka narodzinach. Być może nie było innego, lepszego sposobu, aby Herod dowiedział się o tych wydarzeniach.

Mimo to mędrcy nazwali Jezusa „Królem Żydów”, co wskazuje na pewne rozumienie znaczenia tego wyjątkowego narodzenia. Chociaż może nie rozumieli wszystkiego, to z pewnością dostrzegli jego istotę, dlatego podjęli długą podróż, aby oddać cześć małemu Jezusowi: „Widzieliśmy bowiem gwiazdę, która wskazała nam drogę, i przyszliśmy oddać mu nasz szacunek” (Ewangelia Mateusza 2:2). Mędrcy po przybyciu do Betlejem, jak czytamy, „ujrzeli Dziecię razem z Maryją, Jego Matką, i upadli na ziemię, aby oddać Mu pokłon. Potem otworzywszy swoje skarby, ofiarowali Mu złoto, kadzidło i mirrę” (Ewangelia Mateusza 2:11).

Niezależnie od liczby mędrców, którzy przybyli, warto podkreślić, że Ewangelia Mateusza nie podaje ich konkretnej liczby. Tradycja sugeruje trzech mędrców, na podstawie trzech darów, ale Pismo Święte nie precyzuje tej informacji. Jest to ważne, aby być konsekwentnymi w interpretacji Biblii.

Pomijając liczbę Mędrców, którzy przybyli ze Wschodu, warto zastanowić się nad znaczeniem dary, które złożyli: złoto, kadzidło i mirra. Bibliści nie są jednomyślni co do symboliki tych darów, ale istnieje powszechne przekonanie co do ich znaczenia. Złoto symbolizuje królewską godność, kadzidło reprezentuje arcykapłańską godność, a mirra, używana do balsamowania, wskazuje na aspekt związany ze śmiercią Jezusa. To wydaje się mieć uzasadnienie w Piśmie Świętym.

Jeśli spojrzymy na Ewangelię, król Herod był postacią, której zależało wyłącznie na władzy i by nie stracić jej kontroli. Jego reakcja na wieść o narodzinach Jezusa była wynikiem jedynie tego, że Mędrcy określili Go mianem „Króla Żydów”. Gdyby przybyli i powiedzieli, że szukają „Mesjasza” lub „Syna Bożego”, być może Herod nie byłby tak zaniepokojony i nie obawiałby się utraty swojego tronu. To wyjaśnia, dlaczego Ewangelia mówi, że „gdy to usłyszał król Herod, zatrwożył się, a z nim cała Jerozolima” (Ewangelia Mateusza 2:3).

Pomimo tego, Herod prawdopodobnie nie miał pojęcia o proroctwach dotyczących Mesjasza ani o naturze misji Syna Bożego. Jego reakcja na tytuł „Król Żydowski” sugeruje, że nie rozumiał, że Jezus jako Król nie miał na myśli ziemskiego panowania, jak to miało miejsce w przypadku Dawida czy Salomona. Kiedy mówimy, że Jezus jest Królem, odnosimy się do Jego duchowej królewskości, niekoniecznie ziemskiego tronu. To jest ważne, aby zrozumieć, że dla Heroda zagrożenie tkwiło w aspekcie duchowym, a nie politycznym.

Herod, w obawie o swoją władzę, zwołał tajne spotkanie z Mędrcami, aby dowiedzieć się więcej o narodzinach Jezusa. Udawał zainteresowanie i szacunek dla ich przekonań, działając jednak w ukryciu, aby uniknąć połączenia z nimi. Jego celem było pozyskanie informacji o Jezusie, aby móc Go zabić. Ewangelia mówi: „Wówczas Herod przywołał potajemnie Mędrców, dokładnie dowiedział się od nich o czasie pojawienia się gwiazdy. Następnie wysłał ich do Betlejem z prośbą: 'Idźcie, dokładnie zbadajcie sprawę tego Dziecięcia i donieście mi, aby i ja mogłam pójść oddać Mu pokłon'” (Ewangelia Mateusza 2:7-8).

Mędrcy, nieświadomi intryg Heroda, kontynuowali swoją podróż do Betlejem, a gwiazda nadal prowadziła ich. Gdy dotarli do miejsca narodzin Jezusa, poczuli wielką radość. Jednak Bóg interweniował, ostrzegając ich we śnie, aby nie wracali do Heroda i skierowali się inną drogą do swojego kraju. To było Boże działanie, aby ochronić Jezusa przed zagrożeniem ze strony Heroda. Ewangelia mówi: „A ostrzeżeni we śnie, by nie wracali do Heroda, inną drogą powrócili do swojego kraju” (Ewangelia Mateusza 2:12).

To zdarzenie ukazuje opiekę Bożą nad życiem Jezusa i realizację Bożego planu. Bóg dbał o to, aby Jezus uniknął niebezpieczeństwa ze strony Heroda i żeby spełniły się proroctwa dotyczące Jego narodzin.

Dodaj komentarz