Zwiastowanie narodzin

W przypadku Marii, anioł objawił jej Plan Boga na długo przed tym, jak poznała Józefa: "I oto masz począć w łonie i urodzisz syna oraz nadasz Mu imię Jezus" (Łuk. 1:31). Maria z kolei zapytała anioła: "Jak to się stanie, skoro nie mam męża?" (Łuk. 1:34). Natomiast w przypadku Józefa, sytuacja miała miejsce, gdy już byli parą: "A narodzenie Jezusa Chrystusa działo się tak: Maria, Matka Jego, była zaręczona z Józefem, a zanim przyszli razem, okazało się, że była brzemienna z Ducha Świętego" (Mat. 1:18).

W przypadku Marii, anioł objawił jej Plan Boga na długo przed tym, jak poznała Józefa: „I oto masz począć w łonie i urodzisz syna oraz nadasz Mu imię Jezus” (Łuk. 1:31). Maria z kolei zapytała anioła: „Jak to się stanie, skoro nie mam męża?” (Łuk. 1:34). Natomiast w przypadku Józefa, sytuacja miała miejsce, gdy już byli parą: „A narodzenie Jezusa Chrystusa działo się tak: Maria, Matka Jego, była zaręczona z Józefem, a zanim przyszli razem, okazało się, że była brzemienna z Ducha Świętego” (Mat. 1:18).

Termin „zaręczona” w tym kontekście można zrozumieć jako etap oficjalnych zaręczyn. Maria i Józef byli już formalnie zaangażowani w małżeństwo, jednak nie mieszkali razem przez pewien okres czasu. Wspólne zamieszkanie miało miejsce, gdy mąż oficjalnie wprowadzał żonę do swojego domu. To oficjalne wprowadzenie Maryi do domu Józefa nastąpiło po tym, jak anioł przyszedł do Józefa, ale zanim jeszcze mieli wspólny dom, co jest zgodne z ówczesnymi zwyczajami.

Ewangelista wyjaśnia, że ciąża Marii była wynikiem działania Ducha Świętego, nie była to zatem zwykła ciąża małżeńska. To oznaczało, że Maria była dziewicą przez cały okres ciąży aż do porodu, jak stwierdzono później w Ewangelii (Mat. 1:25). Również Jezus urodził się jako doskonały człowiek, nie skażony grzechem odziedziczonym od Adama, co podkreśla Jego doskonałą naturę. To ważne, aby zrozumieć, że poczęcie z Ducha Świętego było niezrozumiałe dla wielu ludzi, jak potwierdza przykład sporu z Żydami, w którym Jezus usłyszał oskarżenia o „nierząd” (Jan. 8:41).

Józef, mąż Marii, stanął przed trudnym dylematem, widząc, że Maria jest brzemienna. Chciał zachować jej honor i nie wystawiać jej na oskarżenia o cudzołóstwo. „A Józef, mąż Jej, będąc sprawiedliwym i nie chcąc Jej na pośmiewisko wydać, postanowił oddalić Ją potajemnie” (Mat. 1:19). Nie chciał ją publicznie oskarżyć, co mogłoby zakończyć się jej śmiercią, zgodnie z ówczesnym prawem. Zamiast tego, Józef postanowił poświęcić się i potajemnie opuścić Marię, aby chronić jej reputację.

Ostatecznie, Bóg przysłał anioła do Józefa we śnie, aby objawić mu swoją wolę i wyjaśnić, że to, co się stało z Marią, jest dziełem Ducha Świętego. Józef zaakceptował tę Bożą wolę i przyjął Marię jako swoją żonę, nie tylko nie oskarżając jej, ale także uczestnicząc w cudzie narodzenia Jezusa (Mat. 1:20). W ten sposób Józef stał się częścią Bożego planu, który był wypełnieniem proroctw i spełnieniem długo oczekiwanej obietnicy Bożej.

Rozważmy teraz przekaz tego fragmentu: „Narodzi się Syn, a ty nazwiesz Go Jezusem, bo zbawi On swój lud od jego grzechów” (Ewangelia Mateusza 1:21). W Izraelu imię osoby często odzwierciedlało jej charakter. Imię „Jezus” w języku greckim oznacza „PAN jest zbawieniem”. Możemy więc stwierdzić, że to imię doskonale oddaje charakter i cel misji Jezusa Chrystusa. „Bo Bóg tak umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (Ewangelia Jana 3:16). Tylko przez Jezusa ludzie mają dostęp do Boga, a dzięki Jego ofierze na krzyżu, my, grzeszni ludzie, możemy dążyć do wspaniałej nagrody jaką jest zbawienie. „Jest bowiem jeden Bóg, i jeden Pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który oddał samego siebie jako okup za wszystkich, by to było świadectwo w odpowiednim czasie” (1 List do Tymoteusza 2:5-6). „A wyprowadzając ich na zewnątrz, rzekł: „Panowie, co mam czynić, aby być zbawionym?” Odpowiedzieli: „Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom” (Dzieje Apostolskie 16:30-31).

Warto zauważyć, że termin „lud swój” nie ogranicza się już tylko do Izraela. Jednak ważne jest zrozumienie, że to spojrzenie nabiera pełnej jasności dopiero z perspektywy czasu. Początkowo Jezus przychodził do potomków Abrahama, mówiąc: „Jestem posłany tylko do zaginionych owiec z domu Izraela” (Ewangelia Mateusza 15:24). Jednak Izrael odrzucił Jego poselstwo, a łaska Boża została skierowana ku poganom. „Wtedy Paweł i Barnaba odważnie rzekli: Wam to przede wszystkim należało przekazać Słowo Boże, ale skoro odrzucacie je i uważacie się za niegodnych życia wiecznego, oto skręcamy się ku poganom. Bo tak nam Pan przykazał: Ustanowiłem cię światłością dla narodów, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi” (Dzieje Apostolskie 13:46-47). To, czy ktoś jest Żydem czy Grekiem, niewolnikiem czy wolnym, mężczyzną czy kobietą, nie ma już znaczenia. Wszyscy stanowimy jedno w Jezusie Chrystusie, a jeśli należymy do Niego, to jesteśmy potomkami Abrahama i dziedzicami obietnicy (List do Galatów 3:27-29).

Pozostaje jeszcze kwestia imienia. Jak czytamy w Piśmie Świętym, anioł nakazał Józefowi nadać Dzieciątku imię Jezus, a Mateusz, cytując prorocze słowa, które nie zawierały tego imienia, dodaje komentarz: „co się wykłada: Bóg z nami” (Ewangelia Mateusza 1:22-23). To pozorna sprzeczność, ale trzeba zrozumieć, że Mateusz dodaje ten komentarz, by wyjaśnić znaczenie proroctwa z Księgi Izajasza 7:14. Proroctwo to nie dotyczyło dosłownie imienia Zbawiciela, ale bardziej jego charakteru jako „Boga z nami”. To nie oznacza, że Jezus jest samym Bogiem (JHWH), ale że przychodzi jako Boży dar, aby przemienić grzesznego człowieka i prowadzić go ku zbawieniu. Warto zauważyć, że Jezus występuje w Piśmie Świętym pod wieloma różnymi imionami i tytułami, z których każdy ukazuje różne aspekty Jego charakteru i misji. „Jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przez Mnie” (Ewangelia Jana 14:6).

Dodaj komentarz