Apostoł w cytowanym wersecie zwraca uwagę na analogię do pracy garncarza, który z jednej bryły gliny może uformować różnorodne naczynia. Garncarz może stworzyć zarówno ozdobną wazę do kominka, dzban na wodę, jak i pojemnik na odpady. Chociaż wszystkie te naczynia mają swoją użyteczność, ich przeznaczenie może być różne – pewna godność przysługuje ozdobnym przedmiotom, podczas gdy naczynia na odpadki nie cieszą się taką samą estymą. Jednak niezależnie od przeznaczenia, wszystkie są wykonane z tej samej gliny, a ostateczny kształt zależy wyłącznie od decyzji garncarza. Ten obraz wskazuje na Boga jako tego, który rozpoczął w nas dobre dzieło i, jeśli poddamy się Jego prowadzeniu, zakończy je w dniu Jezusa Chrystusa, kiedy to nastąpi „pierwsze zmartwychwstanie” o poranku Tysiąclecia.
Apostoł podkreśla, że tak jak garncarz ma władzę nad gliną i tworzy z niej to, co uważa za stosowne, tak również Bóg ma pełne prawo decydować o losie swoich stworzeń. To On, jako wielki Boski Garncarz, decyduje o kształcie i przeznaczeniu człowieka. Dopiero kiedy lepiej poznamy charakter Boga, możemy zrozumieć Jego zamiary i docenić różnorodność Jego twórczości. Pismo Święte przedstawia Boga jako doskonałego Stwórcę, który miłuje prawdę i działa w zgodzie z nią, dlatego możemy być pewni, że każde Jego dzieło będzie doskonałe. Ostatecznie, wszelkie naczynia, które nie będą spełniać Jego zamiaru i nie poddadzą się procesowi formowania, zostaną odrzucone.
Z tego wynika, że ostateczne dzieło Boga wobec ludzkości ukaże różnorodność naczyń – jedne będą przeznaczone do większej, inne do mniejszej chwały, ale wszystkie będą służyły Jego celom. W obrębie Jego stworzenia nie będzie niczego nieudanego, ani złego, a wszyscy, którzy nie będą gotowi, by poddać się Jego działaniu, zostaną usunięci. Warto również zauważyć, że Pismo Święte nie sugeruje, iż Szatan i demony zostali stworzeni jako przeciwnicy Boga. Wręcz przeciwnie, byli stworzeni jako doskonali, ale przez nieposłuszeństwo opuścili pierwotny stan harmonii z Bogiem. W ten sam sposób ludzkość, stworzona na obraz Boży w osobie Adama, upadła przez grzech i nieposłuszeństwo, co nie było dziełem Boga, lecz Przeciwnika. Grzech i niedoskonałość, jakie obserwujemy, są konsekwencją upadku, a nie pierwotnego zamysłu Stwórcy.
„Z tej samej bryły”
Apostoł w tym fragmencie odnosi się wyłącznie do ludzkości, nie wspominając ani o aniołach dobrych, ani o tych, którzy upadli. W jego ilustracji to Adam i jego potomstwo są porównani do gliny w rękach garncarza. Pismo Święte jasno naucza, że z powodu nieposłuszeństwa Adama ludzka glina stała się nieprzydatna. Jednak Biblia ukazuje również, że Bóg sam zaplanował wielkie lekarstwo, które miało uzdrowić tę nieprzydatność. Dzięki temu teraz, jako wielki Garncarz, Bóg może formować ludzkość według swego zamysłu. Apostoł omawia ten temat z perspektywy, w której ludzkość jest już odkupiona.
Z tej samej masy, z potomstwa Adama, Pan najpierw wybrał naród izraelski, Abrahama i jego potomków. Ta masa gliny była przez stulecia specjalnie przetwarzana – rozdrabniana, zmiękczana i formowana przez Boga, by stawać się coraz bardziej plastyczna. Była przygotowywana na działanie Ducha Świętego, który zstąpił w dniu Pięćdziesiątnicy. Oczywiście, niektóre naczynia o wielkiej godności powstały już w czasie Wieku Żydowskiego. Apostoł wspomina o nich w jedenastym rozdziale Listu do Hebrajczyków, gdzie opisuje tych, których życie zostało ukształtowane przez ich wiarę w Boga i Jego obietnice. Do zaszczytnych naczyń tego czasu zaliczają się takie postacie jak Abraham, Izaak, Jakub oraz wszyscy prorocy.
Jednak prawdziwe i wyjątkowe dzieło Boskiego Garncarza rozpoczęło się dopiero wraz z Jezusem Chrystusem i Jego apostołami, a było kontynuowane przez cały obecny Wiek Ewangelii. W tym okresie Bóg, jako mistrzowski Garncarz, tworzył swoje najwyższe dzieła – naczynia przeznaczone do chwały, czci i nieśmiertelności. Te naczynia, wyróżnione przez Boga, są opisane w Piśmie Świętym na różne sposoby: jako członkowie Ciała Chrystusa, Oblubienica Chrystusa, Małżonka Baranka, Maluczkie Stadko, dziedzice Boży, dziedzice Przymierza Abrahamowego, zupełni zwycięzcy. To o nich Apostoł pisze w 1 Jana 3:2: „Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni”.
„Naczynia ku uczciwości”
Pomysłowość wielkiego Garncarza nie kończy się na formowaniu naczyń przeznaczonych jedynie do chwały. Potrzebuje On również naczyń o mniejszym zaszczycie, choć równie niezbędnych w Jego boskim planie. W nadchodzącym Wieku ich tworzenie będzie przebiegało szybciej niż praca, która odbywa się obecnie w Wieku Ewangelii. Dlaczego tak się stanie? Po pierwsze, proces, który ma miejsce teraz, jest o wiele bardziej złożony i wymagający wyjątkowej precyzji, ponieważ każde naczynie przeznaczone do chwały musi mieć unikalny kształt i formę, odpowiednią do swojego miejsca w Królestwie Niebieskim. Z kolei praca nad ludzkością w przyszłym Wieku będzie bardziej zautomatyzowana i prostsza, podobnie jak tworzenie przedmiotów o mniejszej wartości, które często powstają przy pomocy maszyn, pod nadzorem garncarza.
Podobnie będzie działał wielki Garncarz w Wieku Tysiąclecia, gdy zajmie się ludzkością. Proces formowania będzie wspierany przez wcześniej ustalone prawa, które zaczną działać jeszcze przed rozpoczęciem Tysiąclecia. Ludzkość zostanie ukształtowana zgodnie z zasadami Królestwa, a postępy będą zależały od tego, jak każdy będzie się do tych praw stosować. Będzie to jednolity i stosunkowo szybki proces.
Obecnie jednak Pan skupia się na swoim Kościele, traktując nas jak synów. On formuje nas nie według naszych zewnętrznych cech, ale zgodnie z naszym duchem, umysłem i intencjami serca. Każdy członek Kościoła, czyli każde naczynie, jest indywidualnie kształtowane i przygotowywane do swojej roli w chwalebnym Królestwie, do którego zostało powołane. To Bóg prowadzi nas w tym procesie, nie tylko po to, by wykształcić w nas nowe serce i umysł poprzez obietnice Jego Słowa, ale także, by zrealizować w nas swoje dobre upodobanie. Te same potężne i cenne obietnice Bożego Słowa, które działają przez wiarę, formują te szczególne naczynia do chwały, nad którymi teraz pracuje Garncarz.
„Płomień nie spali cię” [Izaj. 43:2 NB]
Najdoskonalsze dzieło garncarza, będące arcydziełem sztuki ceramicznej, nie tylko uzyskuje szczególny kształt i formę, lecz także, po dokładnym dopracowaniu każdego detalu, zostaje poddane specjalnemu procesowi wypalania. Ciekawym jest, że naczynie nie jest bezpośrednio wystawiane na działanie płomieni, ale umieszczane w ochronnym glinianym pojemniku, co symbolizuje troskliwość, z jaką Ojciec Niebieski formuje każdego ze swoich synów w obecnym Wieku Ewangelii. Bóg starannie kształtuje ich charakter, nadając mu cechy na wzór wielkiego Wzorca, którym jest Jezus Chrystus. Proces ten nie odbywa się poprzez przymus czy siłę, lecz zgodnie z tym, co Pan powiedział: „Nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu Duchowi, mówi Pan Zastępów” (Zachariasza 4:6).
Próby ognia, przez które te naczynia muszą przejść, by sprawdzić ich doskonałość, charakter i wykończenie, są starannie nadzorowane przez Boga. Mamy pewność, że te trudne doświadczenia ostatecznie przyniosą im dobro, ponieważ miłują oni Boga i zostali powołani zgodnie z Jego planem, by stać się naczyniami najwyższej czci i królewskiej chwały wraz z ich Odkupicielem w czasie Jego tysiącletniego panowania. Jako drogocenne klejnoty Pana, które zostaną skompletowane przy Jego powtórnym przyjściu, wymagają one długiego okresu rozwoju. Ten proces trwał ponad osiemnaście stuleci, a jednak ich liczba będzie niewielka – zaledwie Maluczkie Stadko, 144 000 tych, którzy staną na górze Syjon, mając imię Ojca wypisane na swoich czołach.
„Dlaczego mnie takim uczyniłeś?”
Apostoł daje jasno do zrozumienia, że glina, formowana przez garncarza w naczynia o różnej wartości, nie ma prawa kwestionować swojego przeznaczenia. Cokolwiek garncarz zdecyduje, będzie to dla gliny zaszczytem. Bez jego mocy i umiejętności, glina pozostałaby jedynie bezkształtną masą, a jej uformowanie, bez względu na cel, zawsze będzie błogosławieństwem. Podobnie ogromne masy ludzkości, którymi Pan zajmie się w Wieku Tysiąclecia, będą kształtowane zgodnie z Jego prawami, przywracane do doskonałości ludzkiej natury. Ludzie nie będą mieli powodów do narzekań na Boskiego Garncarza, nawet jeśli nie zostali wybrani na naczynia największej godności, czyli nie stali się członkami Kościoła, powołanymi w obecnym Wieku na Oblubienicę Chrystusa i współdziedzicami Jego Królestwa.
Wręcz przeciwnie, Pismo Święte wskazuje, że cała ludzkość będzie miała powody do wdzięczności. Ostatecznie każde kolano się zegnie, a każdy język wyzna, chwaląc Boga za Jego dzieło łaski, prawdy i restytucji. Biblia oświadcza, że kiedy plany Boskiego Garncarza zostaną całkowicie zrealizowane, każde stworzenie w niebie i na ziemi odda chwałę, cześć i dziękczynienie Temu, który siedzi na tronie oraz Barankowi (Obj. 7:12, 5:12‑13).
Nadchodzący Wiek Tysiąclecia, w którym ludzkość będzie kształtowana przez wielkiego Stwórcę, będzie pod wieloma względami różnił się od obecnego Wieku. Nie będzie wtedy ognistych prób dla każdego człowieka, ponieważ Szatan, wielki przeciwnik, zostanie związany na tysiąc lat i nie będzie mógł zwodzić narodów aż do zakończenia tego okresu. Proces przygotowania ludzkiej natury na ten chwalebny czas odbywa się teraz, gdy moce zła, panujące w wyniku grzechu i śmierci, przynoszą cierpienie i wzdychanie całej ludzkości. Apostoł opisuje świat jako „wzdychające stworzenie” – cierpiące i oczekujące objawienia się synów Bożych (Rzym. 8:19,22).
Objawienie synów Bożych będzie oznaczało ujawnienie w chwale tych naczyń ku uczciwości, które Pan teraz przygotowuje – swojego Maluczkiego Stadka, czyli Kościoła. Gdy razem z Jezusem zaświecą w Królestwie Ojca, skończą się cierpienia i wzdychania, ponieważ Szatan będzie związany, a przekleństwo zostanie zdjęte. Wówczas nikt nie będzie cierpiał, chyba że za swoje świadome złe uczynki, a proces kształtowania ludzkości będzie postępował przez całą tę epokę.
Czy jednak ludzkość w Wieku Tysiąclecia również doświadczy prób? Tak, Pismo Święte jasno wskazuje, że pod koniec tej epoki cała ziemia stanie się miejscem próby dla ludzkości. Biblia informuje, że Szatan zostanie wypuszczony z więzienia i znów będzie kusił i testował wszystkich mieszkańców ziemi, którzy będą liczni jak piasek morski – miliardy ludzi. Każdy zostanie poddany próbie, bo takie jest zamierzenie Boga. Ci, którzy będą w doskonałej harmonii z Garncarzem, przejdą przez ten sprawdzian z sukcesem, a ich charaktery zostaną wzmocnione i oczyszczone. Natomiast ci, którzy nie będą w pełni zharmonizowani z wielkim Garncarzem, zostaną usunięci w tej próbie. Biblia nie podaje, jaki będzie stosunek liczebny między tymi, którzy się ostoją, a tymi, którzy upadną. Naszym zadaniem jest trzymać się tego, co zostało zapisane. Wystarczy nam wiedzieć, że każdy wierny i lojalny członek ludzkości, odkupiony drogocenną krwią Chrystusa, będzie miał pełną możliwość stania się naczyniem do zaszczytnego celu i służby, jeśli tylko tego zechce. Natomiast ci, którzy nie poddadzą swojej woli w pełni Panu, zostaną ostatecznie usunięci spomiędzy ludzi, a nie zachowani na wieczne tortury (Obj. 20:7‑10).
„Naczynia gniewu na zginienie zgotowane”
W kontynuacji rozważania nad naczyniami ku większemu i mniejszemu pożytkowi, Apostoł wspomina również o „naczyniach gniewu”: „A jeśli Bóg, chcąc okazać gniew i znajomą uczynić możność swoją, znosił w wielkiej cierpliwości naczynia gniewu na zginienie zgotowane, a iżby znajomym uczynił bogactwo chwały swojej nad naczyniem miłosierdzia, które zgotował ku chwale, których i powołał, to jest nas”.
Apostoł ukazuje, że fakt, iż Bóg nie ujawnił jeszcze w pełni swojej miłości wobec Kościoła ani swojego gniewu wobec czyniących zło, nie podważa nauki, którą stara się nam przekazać. Choć bogactwo Bożej łaski przeznaczone dla Kościoła, przygotowanego do chwały, nie zostało jeszcze w pełni objawione, nie oznacza to, że się nie objawi w odpowiednim czasie według Bożego planu. Podobnie też fakt, że Bóg potępił tych, którzy kochają i czynią nieprawość, ale jeszcze nie ujawnił wobec nich swojego gniewu ani nie podjął działań przeciwko nim, nie zaprzecza temu, że w końcu Jego zamysły zostaną spełnione. Bóg czeka z objawieniem swojej chwały wobec Kościoła oraz z wyrażeniem gniewu wobec tych, którzy Mu się sprzeciwiają. Czas na objawienie zarówno chwały, jak i gniewu z pewnością nadejdzie, a Pańskie plany zostaną w pełni zrealizowane.
Wiemy, kim są naczynia chwały – to wybrani, święci, Królewskie Kapłaństwo w obecnym Wieku. Kto jednak stanowi naczynia gniewu, przeznaczone na zginienie? Odpowiedź staje się oczywista, gdy porównamy to do sztuki garncarskiej – są to naczynia, które mimo starań i umiejętności garncarza okazały się wadliwe, ułomne, nieprzydatne. Reprezentują tych, którzy zmarnowali Bożą łaskę. Apostoł porównuje ich do psów powracających do swoich wymiotów oraz świń, które po umyciu wracają do błota (2 Piotra 2:20‑22).
Św. Paweł w Liście do Hebrajczyków (6:4‑6, 10:28‑31) opisuje tę samą grupę ludzi – tych, którzy odpadają od Bożej łaski po otrzymaniu miłosierdzia, przebaczenia i po spłodzeniu z Ducha Świętego. Apostoł mówi, że dla takich „nie zostawałaby już ofiara za grzechy, ale straszliwe niejakie oczekiwanie sądu i zapalenie ognia, który pożreć ma przeciwników”. Ostatecznie zostaną oni całkowicie zniszczeni jako naczynia przygotowane na zginienie. Warto jednak zauważyć, że te naczynia zgotowane na zginienie nie obejmują osób, których serce pozostaje w harmonii z Bogiem, ale które zmagają się z odziedziczonymi słabościami ciała, wpływami otoczenia i pokusami. Bóg bierze pod uwagę ich ułomności i postrzega ich nie przez pryzmat cielesnych słabości, lecz przez pryzmat ducha, umysłu, woli i intencji. Dopóki ci ludzie walczą dobry bój wiary i pragną pełnić wolę Bożą, dopóty pozostają w Bożej ręce, a nic nie jest w stanie wyrwać ich spod Jego opieki.
Naczynia przygotowane na zginienie nie są potępiane za niezamierzone słabości, lecz za niewierność serca, która wynika z pychy, ambicji lub świadomego upodobania do grzechu. Ostateczny werdykt dotyczący tych dwóch grup zostanie wydany na końcu Wieku. Naczynia przygotowane na zginienie zostaną skierowane ku drugiej śmierci, natomiast naczynia miłosierdzia, przygotowane do chwały, będą świecić jak słońce w Królestwie Ojca, dziedzicząc razem ze swoim Odkupicielem.
„Jak skruszone naczynia gliniane”
Wskazując na czas swojego ponownego przyjścia i ustanowienia swojego Królestwa, nasz Pan mówi w Objawieniu (Obj. 2:27 NB), że narody w tym czasie znajdą się pod Jego żelaznym berłem, pod panowaniem sprawiedliwości i Boskiego prawa. Narody będą skruszone jak naczynia gliniane. Ten obraz różni się od tego, który omówiliśmy wcześniej, jednakże istnieje między nimi pewna zależność, co zaraz wyjaśnimy. Podczas gdy Pan, jako wielki Boski Garncarz, lepił i kształtował naczynia miłosierdzia i chwały – czyli tych, którzy mają być królami i kapłanami świata w nadchodzącym Wieku – Przeciwnik, Szatan, również „zabawił się” w garncarza. Współdziałając z ludzkimi skłonnościami i ambicjami, stworzył naczynia, które w oczach świata wydają się być wspaniałe i imponujące.
Te naczynia znajdują się na wysokich stanowiskach w Babilonie, w Kościele, na urzędach papieży, kardynałów, biskupów, a także wśród królów, książąt, magnatów finansowych i innych wpływowych osób. Dzieło Przeciwnika zdaje się być o wiele większe, wspanialsze i bardziej czcigodne niż Boże dzieło, które, jak sam Bóg oświadcza, składa się z naczyń miłosierdzia, pośród których niewielu jest uczonych, mądrych, wielkich, zacnych według kryteriów tego świata (1 Kor. 1:26‑29).
W przeciwieństwie do tego, Szatan wywyższył wielu bogatych i wielkich według standardów świata, jako swoje naczynia. Królestwa tego świata są często imponujące – pełne siły, mocy i pozornej cnoty. Jednak z Bożej perspektywy te królestwa stanowią przeszkodę na drodze realizacji Jego planów. Żadne z nich nie jest odpowiednie do spełnienia Bożych celów. Planem Pana jest ustanowienie Królestwa Niebieskiego na miejsce obecnych ziemskich instytucji. Wskazówki biblijne pokazują, że kiedy nadejdzie czas wywyższenia Jego Maluczkiego Stadka i ustanowienia Królestwa Mesjasza oraz Jego wiernych świętych, Królewskiego Kapłaństwa, wielki Odkupiciel otrzyma potężną władzę. Tą mocą całkowicie pokruszy wszystkie istniejące instytucje, te pozornie wspaniałe naczynia wrogiego garncarza, rozbijając je na drobne kawałki.
Prorocze zapowiedzi tych wydarzeń sięgają czasów Dawida, który w Psalmie 2:9 użył tych samych słów. Prorok Daniel również odnosi się do tych samych wydarzeń, nazywając je „czasem uciśnienia, jakiego nie było, odkąd powstały narody” (Dan. 12:1). Nasz Pan, przytaczając to proroctwo, dodaje: „ani potem będzie” (Mat. 24:21), co zapewnia nas, że zbliżający się ucisk, który zniszczy obecne ziemskie instytucje i wprowadzi Królestwo Boże, będzie końcem wszelkich takich burzliwych wydarzeń. Po tych doświadczeniach biedne, cierpiące stworzenie nigdy więcej nie będzie musiało przechodzić przez takie okresy chaosu.
Apostoł Paweł, wskazując na nadchodzący czas ucisku oraz na upadek obecnych instytucji w związku z ustanowieniem Królestwa Bożego, wyjaśnia, że wtedy również zostanie zawarte Nowe Przymierze. Na jego mocy Bóg okaże miłosierdzie całej ludzkości, przebaczając dawne grzechy, które można przypisać słabościom odziedziczonym po Adamie. Wtedy też, za pośrednictwem Chrystusa, rozpocznie się wielkie dzieło restytucji, zgodnie z zapowiedziami wszystkich świętych proroków od początku świata (Hebr. 12:18‑29; Dzieje Ap. 3:19‑21). Paweł stwierdza, że wprowadzenie tego Nowego Przymierza będzie odpowiednikiem i wypełnieniem obrazu wprowadzenia Przymierza Zakonu. Tak jak przy zawieraniu Przymierza Zakonu towarzyszyły straszliwe znaki – trąby, głosy, wstrząsające góry i przerażenie wśród ludu – tak i w czasie wprowadzenia Nowego Przymierza pojawią się potężne zjawiska, lecz na większą skalę. Wstrząśnięta zostanie nie tylko struktura społeczna (ziemia), ale także kościelna (niebiosa).
Apostoł oświadcza, że wszystko, co może być wstrząśnięte, zostanie wstrząśnięte, a następnie dodaje, że my, Kościół Wieku Ewangelii, czyli naczynia łaski przygotowane do chwały, otrzymamy królestwo, które nie może być poruszone. Oznacza to, że wszystkie inne rzeczy zostaną obalone, a tylko Boże królestwo ostoi się w obliczu nadchodzących prób. Tylko to królestwo będzie miało Boże błogosławieństwo, a jego wpływ rozszerzy się na całą ziemię, przynosząc chwałę Bogu i błogosławieństwo ludzkości.
Skoro wiemy, że wszystkie te rzeczy mają się rozpaść, jak powinniśmy postępować? Widząc, że obecne ziemskie instytucje wkrótce zostaną zniszczone, ponieważ nie podobają się Bogu, jak powinniśmy się zachować? Jako naczynia miłosierdzia przygotowane do chwały, musimy być w pełni poddani formującym i kształtującym wpływom wielkiego Garncarza. Powinniśmy dążyć do tego, aby nasze słowa, myśli i czyny były w pełnej zgodzie z Jego doskonałą wolą. Musimy być elastyczni i plastyczni w Jego rękach, aby mógł nas uformować w naczynia ku najwyższej czci, chwale i użyteczności w Jego nadchodzącym Królestwie, o które nieustannie się modlimy: „Przyjdź królestwo twoje!”.