Ludzie o wysokiej inteligencji często nie chcą zaakceptować przekonania, że Boski cel dotyczący stworzenia ziemi został już w pełni zrealizowany. W literaturze światowej nieustannie pojawiają się odniesienia do „świtu nowego dnia” lub „złotego wieku”. Jednak prawdziwe wskazówki na ten temat znajdujemy nie w ludzkich pragnieniach, lecz w Bożych obietnicach.
Biblia jednoznacznie stwierdza, że dotychczasowa historia ludzkości była czasem nocy. Prorok Dawid podkreśla to, pisząc: „Z wieczora bywa płacz, ale za poranku wesele” – Psalm 30:6. Mamy tu prorocze zapewnienie, że nadchodzi poranek, którego blask i błogosławieństwo w pełni zrekompensują ciemność minionego czasu nocy. Również nasz cytat jest jednym z takich proroctw, gdyż Pan oznajmia: „Przychodzi ranek”. Święty Paweł przypomina, że do jego czasów świat był pod panowaniem grzechu i śmierci, a nie pod panowaniem sprawiedliwości i życia (Rzym. 5:21). Wskazuje on także, że dzień Pański nadejdzie stopniowo i niespodziewanie, zaskakując świat „jak złodziej w nocy” (1 Tes. 5:1‑6).
Apostołowie podkreślają, że nie jest Bożym planem, aby grzech i śmierć trwały wiecznie. Wyjaśniają, że Boski plan przewiduje, iż w odpowiednim czasie Mesjasz przejmie pełnię władzy jako Król królów i Pan panów, pokonując grzech i zło oraz przynosząc ludzkości Boskie błogosławieństwo, które zastąpi Boskie przekleństwo trwające od sześciu tysięcy lat. Pisarze biblijni podkreślają, że nie jest to zmiana w Boskim planie, ale raczej jego pierwotne założenie, powzięte jeszcze przed stworzeniem świata. Choć Bóg pozwolił, aby grzech wszedł na świat i aby śmierć panowała nad potomstwem Adama, przygotował także Odkupiciela, który miał umrzeć za nasze grzechy i ostatecznie stać się źródłem odnowienia i życia dla Adama i całej ludzkości – dla tych, którzy przyjmą życie wieczne na Boskich warunkach.
Apostołowie uczą, że od śmierci Jezusa, Bóg realizuje specjalny plan – wybiera spośród ludzi wyjątkową grupę, świętych, którzy tworzą Kościół pierworodnych, zapisanych w niebie. Ci wybrani nie pochodzą z jednego narodu czy wyznania, ale są „małym stadkiem”, któremu Bóg Ojciec pragnie dać królestwo (Łuk. 12:32). Są to wszyscy pobożni naśladowcy Jezusa, którzy kroczyli Jego śladami na „wąskiej drodze” w czasie Wieku Ewangelii. Ich doświadczenia przygotowują ich do udziału w Mesjańskim Królestwie wraz z ich Odkupicielem. Ich próby, posłuszeństwo i cierpienia dla sprawiedliwości przynoszą im niewyobrażalną obfitość wiecznej chwały (2 Kor. 4:17). Ci, którzy cierpią razem z Mistrzem dla sprawy Prawdy w tym życiu, otrzymają w przyszłym życiu chwałę, cześć i nieśmiertelność, stając się współdziedzicami Królestwa wraz z Chrystusem.
Zbliżanie się wschodu Słońca Królestwa
Nawet wśród ludu Bożego tylko nieliczni w pełni rozumieją, że Jezus jasno naucza o nadejściu „słońca sprawiedliwości”, którego światło rozpocznie nową erę, a będzie ono obejmować uwielbiony Kościół Chrystusa – przemieniony z natury ludzkiej na boską poprzez uczestnictwo w „pierwszym zmartwychwstaniu”. Jezus odnosi się do tego w przypowieści o pszenicy i kąkolu, mówiąc, że pod koniec obecnego Wieku Ewangelii wszyscy, którzy należą do klasy pszenicy, zostaną zgromadzeni do niebiańskiego gumna, a wtedy „sprawiedliwi lśnić się będą jako SŁOŃCE w królestwie Ojca swego” (Mat. 13:43). Ważne jest, aby nie myśleć, że oznacza to Kościół bez Odkupiciela; powinniśmy zawsze pamiętać, że Jezus jest Głową „kościoła, który jest jego ciałem” (Efezj. 1:22‑23).
Jak wspaniałe i głębokie są te biblijne obrazy! Są one niewątpliwie natchnione i doskonale ukazują wielkość Bożego planu, znanego jedynie naszemu Panu, który mógł go przedstawić w tak sugestywny sposób. W różnych metaforach i przypowieściach Biblia stara się dać nam choćby niewielki wgląd w chwałę tego nowego dnia. Ów nowy dzień i Królestwo staną się upragnioną rzeczywistością dla wszystkich ludzi. W tym czasie sprawiedliwi będą kwitnąć, podczas gdy niegodziwi zostaną usunięci z życia. W tysiącletnim okresie panowania Mesjasza Szatan zostanie związany, „aby nie zwodził więcej narodów” (Obj. 20:2‑3). Ziemscy właściciele przestaną istnieć, gdyż „nie będą budować tak, aby ktoś inny mieszkał, nie będą sadzić tak, aby ktoś inny korzystał z plonów; (…) co zapracowały ich ręce, to będą spożywać” (Izaj. 65:22). Ziemia również obdarzy swym urodzajem [Psalm 67:7]. Na pustyniach wytrysną strumienie wód, a spieczona ziemia się rozweseli [Izaj. 35:6,1]. Cała ziemia stanie się jak ogród Eden, będąc podnóżkiem stóp Bożych, a On obiecuje uczynić ją chwalebną. Nie dosięgnie jej literalny ogień, jak niegdyś myśleliśmy, ponieważ „na wieki stoi” (Kazn. 1:4), gdyż Bóg „nie na próżno stworzył ją, ale na mieszkanie utworzył ją” (Izaj. 45:18).
Cudowne przebłyski światła
Najbardziej niezwykłą obietnicą, jaką Biblia składa na temat nadchodzącego nowego dnia, jest to, że przyniesie on wszystkim stworzeniom wielką wiedzę i oświecenie. Jak mówi Pismo: „Światło znajomości chwały Bożej napełni całą ziemię, tak jak morze wodami napełnione jest” (Izaj. 11:9). Prorok Jeremiasz dodaje: „I nie będzie uczył żaden bliźniego i żaden brata swego, mówiąc: Poznajcie Pana, bo mnie wszyscy poznają, od najmniejszego z nich aż do największego z nich, mówi Pan” (Jer. 31:34). W rezultacie każde kolano się ugnie, a każdy język będzie wyznawał chwałę Bogu.
Biblia przedstawia niezwykle zachwycającą wizję zarówno dla Kościoła, jak i dla wielu ludzi na świecie, oferując im podstawy do zaufania i wiary w te obietnice. Świat już teraz dostrzega zbliżające się wielkie błogosławieństwa, jednak nie jest świadom ich pełni ani drogi, którą nadejdą, ponieważ „świat przez swoją mądrość nie poznał Boga” (1 Kor. 1:21). Mądrzy tego świata odrzucili Biblię jako źródło Boskiego objawienia, co doprowadziło ich do pułapki własnej pychy i sprytu (1 Kor. 3:19). Ich duma w zdobyczach mądrości osłabia ich zdolność dostrzeżenia Boskiego objawienia. Niemniej jednak, niektórzy z wybitnych myślicieli, jak Edison i inni, zauważają, że świat zbliża się do epoki wyjątkowych wynalazków i postępów, które zmienią przyszłość ludzkości i kształt ziemi. Mimo że nie wierzą w Biblię ani nie znają jej przesłania, ich odkrycia i spostrzeżenia nieświadomie potwierdzają jej prorocze obietnice.
Brzask rozpoczął się w roku 1874
Nie zatrzymujmy się teraz na rozważaniu ciemności tej nocy i towarzyszącego jej smutku. Zamiast tego, obudźmy się i dostrzeżmy, że brzask nowego Wieku już zaczął wschodzić. Od czterdziestu dwóch lat żyjemy już w jego początkach, ciesząc się licznymi błogosławieństwami, które, choć przychodziły niepostrzeżenie, jak złodziej w nocy, niewielu ludzi rozpoznało ich ogromne znaczenie. Pewni ludzie zauważyli, że od 1874 roku znajdujemy się już w brzasku Tysiąclecia. Biblijna chronologia jasno wskazuje, że minęło już sześć tysięcy lat od stworzenia Adama – sześć wielkich dni, z których każdy liczył po tysiąc lat, jak wspomina św. Piotr: „Dzień u Pana jest jako tysiąc lat” (2 Piotra 3:8). Obecnie rozpoczął się wielki, siódmy dzień, który także trwa tysiąc lat. Jesteśmy świadkami jego świtu, co daje nam wielką nadzieję na to, że będzie to wspaniały dzień. Nic więc dziwnego, że jego brzask jest tak wyjątkowy!
Może to kogoś zaskoczyć, gdy powiemy, że ostatnie czterdzieści dwa lata miały większe znaczenie dla świata pod względem rozwoju edukacji, wzrostu bogactwa, licznych wynalazków i udogodnień w pracy, a także ochrony i bezpieczeństwa życia ludzkiego niż całe poprzednie sześć tysięcy lat, i to w znaczącym stopniu. W ciągu tych ostatnich czterdziestu dwóch lat świat wytworzył prawdopodobnie tysiąckrotnie więcej bogactw niż przez wcześniejsze sześć tysięcy lat, a mimo to zmiany te zachodziły tak stopniowo, że niewielu je dostrzegło.
Wszędzie widać wypełnianie się proroctw
Czterdzieści dwa lata temu ludzie pracowali od świtu do zmierzchu, a dziś nagle mamy ośmiogodzinny dzień pracy. W tamtych czasach niemal każda praca była wykonywana ręcznie, z wielkim wysiłkiem, a teraz większość zadań przejmują maszyny. Maszyny do szycia, które dopiero zaczynały być udoskonalane, dziś są nieodłącznym elementem codziennego życia. To samo dotyczy tysięcy udogodnień w gospodarstwach domowych, a także urządzeń sanitarnych i kanalizacyjnych. Podobnie jest z maszynami rolniczymi – kosiarkami, żniwiarkami, wiązarkami, a także z automobilami i silnikami gazowymi. Wszystkie te wynalazki powstały w ciągu ostatnich czterdziestu dwóch lat. Nasze miasta oferują niezwykłe wygody, o jakich Salomon, w całej swojej chwale, nawet nie marzył, a dziś cieszą się nimi nawet najubożsi mieszkańcy Ameryki!
Proroctwa mówiące o potokach na pustyni i o pustkowiu kwitnącym jak róża spełniają się – nie poprzez cudowne wydarzenia, ale zgodnie z Boskim planem, który obejmuje rozwój ludzkiej wiedzy. Wiercone są studnie artezyjskie, budowane są systemy nawadniające, nie tylko na zachodzie Stanów Zjednoczonych i w Kanadzie, ale nawet w odległej Mezopotamii. Rezultaty są niezwykłe: ziemia, która nie miała wartości, teraz kosztuje 500 dolarów za akr. Postęp w umiejętnościach wspierany jest przez rządowe inicjatywy mające na celu ich rozpowszechnianie. W wielu miejscach przeprowadza się analizy gleby na koszt publiczny, co pozwala rolnikom lepiej dobrać nawozy, aby uzyskać maksymalne plony. W tej sytuacji nie dziwi nas, że z jednego akra ziemi można zebrać nawet 156 buszli kukurydzy (96 q/ha), a przy uprawie ziemniaków wyniki sięgają nawet 600 buszli (35 t/ha) i więcej.
Czyż nie jest to dowodem na spełnianie się biblijnych proroctw? Kto może zaprzeczyć tym faktom? Co one oznaczają? Odpowiedź jest prosta: potwierdzają Boskie oświadczenie opisujące nasze czasy: „Bo to wiele ich przebieży, a rozmnoży się umiejętność”; „mądrzy [z ludu Bożego] zrozumieją”; „a będzie czas uciśnienia, jakiego nie było, jako narody poczęły być” (Dan. 12:4,10,1).
Narastanie ogólnego niezadowolenia
Jesteśmy świadkami poranka, o którym wspomina nasz tekst. Jakże wspaniały to poranek! Jak bardzo obecna rzeczywistość różni się od tej, w jakiej żyli nasi dziadkowie! Świat powinien być pełen wdzięczności. Ludzie z uprzywilejowanych, cywilizowanych krajów powinni śpiewać pieśni chwały i wyciągać pomocne ręce, niosąc te same błogosławieństwa do krajów pogańskich. Jednak czy tak się dzieje? Czy ludzie są szczęśliwi, pełni radości i zadowolenia z nowego dnia, tego daru Boskiej opatrzności?
Niestety, nie! Pomimo że Boże błogosławieństwa spływają na świat, wzrasta ogólne niezadowolenie i niewiara. Ludzie odchodzą nie tylko od Pisma Świętego jako Boskiego objawienia, ale wielu zaczyna nawet wątpić w istnienie inteligentnego Stwórcy. Choć światowe bogactwa rosną w zawrotnym tempie, a wiele szlachetnych dusz wykorzystuje je w godny pochwały sposób, to jednak panuje wszechobecne prawo samolubstwa. Wszelkie przepisy i prawa, które zostały uchwalone lub mogłyby zostać uchwalone, nie są w stanie powstrzymać gigantycznych instytucji naszych czasów – wielkich korporacji – przed wykorzystywaniem mas ludu na korzyść niewielu.
Czy Bóg wiedział o tym wszystkim? Co zamierza zrobić z tą sytuacją? Czy wprowadzi błogosławieństwa Tysiąclecia, pozwalając ludziom odkrywać tajemnice natury i ujarzmiać je swoją mądrością i wytrwałością, jednocześnie zapominając o Bogu? Czy to doprowadzi do jeszcze większego niezadowolenia? Czy Tysiąclecie niezadowolenia byłoby korzystne dla ludzkości? Jak Bóg zamierza rozwiązać ten problem?
Te pytania odzwierciedlają ludzkie rozterki, ale jednocześnie kierują nas ku nadziei. Boży plan przewiduje przywrócenie równowagi i wprowadzenie prawdziwego Tysiąclecia pokoju, sprawiedliwości i równości. Bóg nie pozwoli, by ludzkość całkowicie zboczyła z drogi. Nadchodzi czas, kiedy ludzie zrozumieją, że nie mogą polegać wyłącznie na swoich siłach, i powrócą do Boga, który przygotował dla nich prawdziwe błogosławieństwa i pokój.
Ciemna noc już nastaje
Biblia jasno przewidziała warunki naszych czasów, które obserwujemy dzisiaj, a w jej przekazie znajdujemy klucz do ich rozwiązania. W innym miejscu Pisma Świętego jest to przedstawione jeszcze bardziej wyraźnie. Przez proroka Bóg zapowiada nadejście ciemnej nocy – po brzasku dnia, czyli po wschodzie słońca, mają pojawić się ciemne chmury. Ta ciemna godzina została opisana w proroctwach Daniela i Jezusa jako „czas uciśnienia, jakiego nie było, jako narody poczęły być”.
Badacze Pisma Świętego dostrzegają, że ten czas ucisku już się rozpoczął – objawia się on w formie konfliktów, które ogarniają Europę. W świetle proroctw biblijnych przewidują, że obecna wojna doprowadzi do wielkiego przebudzenia narodów – zarówno rządów ziemskich, jak i do wzrostu wiedzy oraz niezadowolenia wśród ludzi. Kolejną fazą tego ucisku, zgodnie z Biblią, będzie wielkie „trzęsienie ziemi” – nie dosłowne, lecz symboliczne, wskazujące na rewolucję. Następnie nadejdzie trzecia faza – najciemniejsza ze wszystkich – symboliczny ogień anarchii, który zniszczy współczesną cywilizację. Wtedy, pośród najstraszniejszego czasu udręki, Mesjasz, wielki Król, obejmie swoją pełnię władzy i użyje jej, aby uspokoić wzburzone fale ludzkich namiętności oraz ugasić ogień anarchii. Wówczas rozpocznie się panowanie sprawiedliwości i pokoju.
Czy nie widzimy mądrości w tym wielkim planie Stwórcy? Pozwala On ludzkości dostrzec swoją niezdolność do samodzielnego rządzenia, uświadomić sobie potrzebę Boga i zrozumieć, że Bóg istnieje, a Jego chwalebne zamierzenia wobec ludzkości są objawione w Jego Słowie. Nie dziwi więc, że Biblia mówi o objawieniu Pana jako o „cichym głosie Bożym”, który zwróci się do ludzkości poprzez Królestwo Mesjasza. To także nie dziwi, że Pan zapowiada, iż w tamtym czasie „przywróci narodom wargi czyste, którymi by wzywali imienia Pańskiego i służyli mu jednomyślnie” (Sof. 3:9).
Z radością patrzymy w przyszłość, wiedząc, że nadchodzą tak wspaniałe wydarzenia, choć poprzedzone będą utrapieniami czasu ucisku. Błogosławieni są ci, których oczy i uszy rozumienia są już teraz otwarte, i którzy dzięki właściwej postawie serca wobec Pana mogą z wyprzedzeniem zobaczyć niektóre bogactwa Jego łaski, dobroci i miłosierdzia, oraz dostrzec, jak te wszystkie utrapienia przyczynią się do sprowadzenia błogosławieństw na całą ludzkość. Gdy coraz lepiej poznajemy Boski charakter i plan, nasza miłość do Boga staje się doskonała, usuwając wszelki strach, co pozwala nam radować się wszystkimi Jego proroctwami i obietnicami.
Napisane w roku 1916